Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wywodzę się z rodziny mocno Dulskiej, zwyczajnej i jestem pierwszą osobą w mojej bardzo dużej rodzinie, która postanowiła wyjść z domu i zrobić coś na większą skalę - bycie osobą publiczną jest dosyć niecodzienną okolicznością.
COSMO: Zawsze podkreślasz, że jesteś przeciętną dziewczyną.
K.N.: Mam do bólu świadomość tego, że jestem zwyczajna i nie mam nawet zamiaru z tym walczyć. Właściwie postanowiłam uczynić z tego mój atut. Zrozumiałam, że trzeba bazować na tym, co się posiada, a nie doszukiwać się rzeczy, których tak naprawdę nie ma. Nie czuję się w żadnym wypadku wybrana ani predystynowana do wymyślania haseł, dzięki którym pociągnę za
wywodzę się z rodziny mocno Dulskiej, zwyczajnej i jestem pierwszą osobą w mojej bardzo dużej rodzinie, która postanowiła wyjść z domu i zrobić coś na większą skalę - bycie osobą publiczną jest dosyć niecodzienną okolicznością.<br>COSMO: Zawsze podkreślasz, że jesteś przeciętną dziewczyną.<br>K.N.: Mam do bólu świadomość tego, że jestem zwyczajna i nie mam nawet zamiaru z tym walczyć. Właściwie postanowiłam uczynić z tego mój atut. Zrozumiałam, że trzeba bazować na tym, co się posiada, a nie doszukiwać się rzeczy, których tak naprawdę nie ma. Nie czuję się w żadnym wypadku wybrana ani &lt;orig&gt;predystynowana&lt;/&gt; do wymyślania haseł, dzięki którym pociągnę za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego