Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
bez powietrza i nieba nad głową. Drzewa i krzewy stanowią tu naturalne granice między posesjami. Jednak ludzie, gdy tego pragną, są razem. Ulice biegnące nielogicznie i pokrętnie, w sposób odmienny niż w geometrycznie zaprojektowanym Scarborough, bo w dopasowaniu do kształtu wybrzeża jeziora Ontario, są wąskie i umożliwiają sąsiadom z naprzeciwka zwyczajową pogawędkę o niczym, bez potrzeby podnoszenia głosu. Czasem po ulicy przejedzie samochód, co zdarza się może raz na pół godziny. Guildwood jest w Scarborough tym, co Bel Air w Los Angeles, dzielnicy ludzi filmu w Hollywood. Każdy tu chciałby się zmieścić. Różnica polega jednak na tym, że nie ma tu
bez powietrza i nieba nad głową. Drzewa i krzewy stanowią tu naturalne granice między posesjami. Jednak ludzie, gdy tego pragną, są razem. Ulice biegnące nielogicznie i pokrętnie, w sposób odmienny niż w geometrycznie zaprojektowanym Scarborough, bo w dopasowaniu do kształtu wybrzeża jeziora Ontario, są wąskie i umożliwiają sąsiadom z naprzeciwka zwyczajową pogawędkę o niczym, bez potrzeby podnoszenia głosu. Czasem po ulicy przejedzie samochód, co zdarza się może raz na pół godziny. Guildwood jest w Scarborough tym, co Bel Air w Los Angeles, dzielnicy ludzi filmu w Hollywood. Każdy tu chciałby się zmieścić. Różnica polega jednak na tym, że nie ma tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego