transport do Generalnej Guberni.<br> Dwa dni minęły szybko. Znowu wracał Wojciuch swoim<br>stałym szlakiem na Węgry. I tym razem wszystko poszło<br>gładko. Po złożeniu przełożonym meldunku o wykonaniu<br>zadania napisał szczegółową relację z przebiegu swej wędrówki<br>oraz co zdołał ustalić na temat wysiedlenia ludności polskiej<br>z żywieckiego. Następnie wrócił jak zwykle do hotelu "Krakowitz".<br><br><br> W marcu 1940 roku działalność kurierska nasiliła się. Do<br>dotychczasowych zadań doszedł im obowiązek przeprowadzania z<br>Polski uciekinierów zagrożonych aresztowaniem i ochotników do<br>organizowanej na obczyźnie armii polskiej. Trzeba<br>było pokierować nimi, wskazać właściwy szlak, najdogodniejsze<br>miejsca do przekroczenia granicy, punkty przerzutowe,<br>gdzie mogliby odpocząć przed następnym