Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
dyskutować ze Spinozą atrybuty Kota, kiedy wywalono drzwi i wpadło trzech uboli w habitach franciszkańskich. Jeden demolował mieszkanie, a dwóch biło gdzie popadło. Gdy skończyli bić, święty Hubert, czyli ten, który demolował, zaczął Guptę badać.
- Po co się pchasz w sprawy Octaviana?
- Płacą mi, i to w dolarach. Muszę jakoś żyć.
- Jest tyle innych trupów, rabunków i gwałtów, po co ci jeszcze Martinez?
- Nic o nim nie wiem. Zaledwie parę słów zamieniłem z jego kochanką.
- To nie kochanka, tylko filolog. I w ogóle zniknęła nam z oczu. Mamy poszlaki, że ktoś ją uprowadził.
Ten trzeci, święty Dionizy, który robił bałagan, przyniósł
dyskutować ze Spinozą atrybuty Kota, kiedy wywalono drzwi i wpadło trzech uboli w habitach franciszkańskich. Jeden demolował mieszkanie, a dwóch biło gdzie popadło. Gdy skończyli bić, święty Hubert, czyli ten, który demolował, zaczął Guptę badać.<br>- Po co się pchasz w sprawy Octaviana?<br>- Płacą mi, i to w dolarach. Muszę jakoś żyć.<br>- Jest tyle innych trupów, rabunków i gwałtów, po co ci jeszcze Martinez?<br>- Nic o nim nie wiem. Zaledwie parę słów zamieniłem z jego kochanką.<br>- To nie kochanka, tylko filolog. I w ogóle zniknęła nam z oczu. Mamy poszlaki, że ktoś ją uprowadził.<br>Ten trzeci, święty Dionizy, który robił bałagan, przyniósł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego