Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
Nie było jeszcze człowieka, który by ośmielił się kpić sobie ze mnie. Nie liczę tego wariata.
Wskazuje na Króla
KRÓL
śmieje się dziko
Cha, cha, cha! Nic innego na razie nie pozostaje mi, jak śmiać się. Ale jeszcze zobaczymy. Wierzę, że wszystko ostatecznie musi mieć sens jakiś w ogólnej kompozycji życia.
Słychać gong trzy razy
SCENA TRZECIA
Ciż sami. Wchodzi Gospodyni, niosąc na tacy przybory do herbaty i ciastka. Podchodzi do stołu i ustawia to wszystko na nim
FLORESTAN
Przerwano nam rozmowę. Nie mogę powiedzieć, żebym się w pani kochał. W każdym razie nie jest pani częścią tła, tylko odrębnym kompleksem
Nie było jeszcze człowieka, który by ośmielił się kpić sobie ze mnie. Nie liczę tego wariata.<br> Wskazuje na Króla<br> KRÓL<br> śmieje się dziko<br>Cha, cha, cha! Nic innego na razie nie pozostaje mi, jak śmiać się. Ale jeszcze zobaczymy. Wierzę, że wszystko ostatecznie musi mieć sens jakiś w ogólnej kompozycji życia.<br> Słychać gong trzy razy<br>SCENA TRZECIA<br> Ciż sami. Wchodzi Gospodyni, niosąc na tacy przybory do herbaty i ciastka. Podchodzi do stołu i ustawia to wszystko na nim<br> FLORESTAN<br>Przerwano nam rozmowę. Nie mogę powiedzieć, żebym się w pani kochał. W każdym razie nie jest pani częścią tła, tylko odrębnym kompleksem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego