Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
w centrum Paryża, to po wejściu do celi uderzyła mnie absolutna cisza. Okazało się, że mają specjalne okna zupełnie wyciszające hałas. Taki skrawek pustyni w centrum wielkiego miasta. Wielu w tej ciszy może odnaleźć Boga. Przychodzą do nich wierni, mają też dużo powołań i to takich, że ludzie bogaci, ustawieni życiowo, porzucają wszystko, zostawiają firmy, domy, samochody i poświęcają się życiu kontemplacyjnemu.

- A jednak większe wrażenie zrobiła na Księdzu Wspólnota Błogosławieństw.

- To po prostu wariactwo, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Takie pospolite ruszenie za Chrystusem. Są tam i małżeństwa, i celibatariusze, i mnisi, i siostry zakonne. Mają swoje wydawnictwo, ośrodek rekolekcyjny
w centrum Paryża, to po wejściu do celi uderzyła mnie absolutna cisza. Okazało się, że mają specjalne okna zupełnie wyciszające hałas. Taki skrawek pustyni w centrum wielkiego miasta. Wielu w tej ciszy może odnaleźć Boga. Przychodzą do nich wierni, mają też dużo powołań i to takich, że ludzie bogaci, ustawieni życiowo, porzucają wszystko, zostawiają firmy, domy, samochody i poświęcają się życiu kontemplacyjnemu.<br><br> - A jednak większe wrażenie zrobiła na Księdzu Wspólnota Błogosławieństw.<br><br> - To po prostu wariactwo, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Takie pospolite ruszenie za Chrystusem. Są tam i małżeństwa, i &lt;orig&gt;celibatariusze&lt;/&gt;, i mnisi, i siostry zakonne. Mają swoje wydawnictwo, ośrodek rekolekcyjny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego