ministra Lubeckiego, u którego ja ci, panie Deczyński, przyjęcie wyrobię przez pośrednictwo radcy stanu Kalinowskiego z naszego ministerium...<br>Jakoż w dwa dni później stawił się Kazimierz w pałacu komisji skarbu i został dopuszczony przed oblicze włodarza finansów Królestwa. Książę-minister, już uprzedzony, przyjął go bardzo łaskawie, wysłuchał z twarzą pełną życzliwości, po czym przyjąwszy petycję oświadczył, iż rząd nie ma nic przeciw dopuszczeniu włościan do opłaty czynszów w zamian za powinności dla dworu; zaś co się tyczyć miało pretensji chłopskich do pana Czartkowskiego, wyraził przekonanie, wedle którego komisarz, jaki delegowany będzie z jego polecenia na grunt wsi Brodni - niewątpliwie przedstawi relację