rozgoryczenie z powodu naszego zawiedzionego wobec Zachodu uczucia oraz (znacznie rzadziej) pogląd, że sami sobie możemy wystarczyć i nawet mamy doświadczenia, przeżycia, przemyślenia, o których nie mają pojęcia zadowoleni z siebie główni Europejczycy. Jest jednak jeszcze trzecia postawa, najczęstsza, składająca się z samooszustwa oraz z fałszywej nadziei: przyjmuje się gesty życzliwości, jakie Zachód zgoła automatycznie wykonuje wobec nas, oraz podtrzymuje się złudzenie, że może kiedyś... gdy przyjmą nas do UE itp., itp., itd., itd. Niemniej, jak wynika z podanych przykładów, mamy trzy rozwiązania jak odnieść się do owego Zachodu, który nas tak dwuznacznie traktuje, lecz do którego popycha nas nasza niepohamowana