na sali, każdy wie lepiej, każdy ma swoją oczywistość, z której nie ustąpi. W Lombardii kłócą się od lat między sobą, czy risotto po mediolańsku jest lepsze z winem czy bez. Może i głupia byłaby ta wątpliwość, gdyby nie fakt, że dzisiaj co druga potrawa śródziemnomorska "święcona" jest winem. Jedne zyskują na tym, inne - czy ja wiem? Każda gospodyni w domu ma pod ręką butelkę wina i twierdzi, że to najlepsza przyprawa do wszystkiego, powiedzielibyśmy, przyprawa uniwersalna, bo współtworzy nowe smaki, choć z winem trzeba utrafić. Czasem się narzeka, że wina do potraw za dużo się dolewa dlatego, by nie marnowało