Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
żeglarstwo sportowe było nieznane, potem gdy jak wszystko, co warte zainteresowania, zostało do Japonii przeniesione przez żądnych nowości potomków samurajów, natrafiło na trudności nie do przezwyciężenia.
Chodzi o to, że zarówno nadbrzeżne tereny, a tu liczy się każdy cal, jak i wody przybrzeżne, od niepamiętnych czasów prawnie należą do rybaków - żywicieli Japonii. Ci zaś wałęsających się jachtów wcale nie uważają za potrzebne, obawiając się, że mogą zniszczyć sieci, łowić na własną rękę i czort wie jeszcze co. Snobizm, nieobcy Japończykom, każe wprawdzie milionerom posiadać jachty, ci zaś oczywiście nie mają problemów finansowych. Jeśli jednak chcecie zobaczyć, co znaczą prawdziwe kłopoty, zapytajcie
żeglarstwo sportowe było nieznane, potem gdy jak wszystko, co warte zainteresowania, zostało do Japonii przeniesione przez żądnych nowości potomków samurajów, natrafiło na trudności nie do przezwyciężenia.<br> Chodzi o to, że zarówno nadbrzeżne tereny, a tu liczy się każdy cal, jak i wody przybrzeżne, od niepamiętnych czasów prawnie należą do rybaków - żywicieli Japonii. Ci zaś wałęsających się jachtów wcale nie uważają za potrzebne, obawiając się, że mogą zniszczyć sieci, łowić na własną rękę i czort wie jeszcze co. Snobizm, nieobcy Japończykom, każe wprawdzie milionerom posiadać jachty, ci zaś oczywiście nie mają problemów finansowych. Jeśli jednak chcecie zobaczyć, co znaczą prawdziwe kłopoty, zapytajcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego