się w obowiązku sprostować, że zwykle w domu, zupełnie jak z paciorkiem, myję się na ogół dwa razy dziennie, to znaczy rano i wieczorem. <br>- W domu to w domu - nie dała zbić się z tropu - tam myjemy się, ile razy chcemy i w ogóle, strach pomyśleć, robimy co nam się żywnie podoba, a tu jest klinika, to wystarczy raz. Już od dwunastu lat ciągnie te nocne dyżury i wie, jakie głupie myśli przychodzą nocą chorym do głowy. A ona nie chce żadnych kłopotów. Jak ktoś jest chory, a do tego, co tu owijać w bawełnę, ma coś nie w porządku z