Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na ludzką biedę i bardzo bezpośredni. Gdy na placu Wilsona, no wie pani, tacy bez pracy, zaczepiali go i mówili mu: Jacek, poratuj, to dawał im 10 - 20 złotych, dodając tylko, by zamiast na wódkę wydali to na jedzenie.
- Jak Kuroń był ministrem, to pamiętał o emerytach. Kiedy podnieśli ceny żywności albo czynsze, to podwyższali emerytom, a za Millera, to dwa złote nam dali - mówi z oburzeniem sąsiadka z tej samej ławki. I spokojnie dodaje: - Nikt już nie pamięta, skąd się wzięła "kuroniówka", ale słowo zostanie. Dla emerytki Zofii Krulak przykład Kuronia był mobilizujący: od siedmiu lat dwa razy w miesiącu
na ludzką biedę i bardzo bezpośredni. Gdy na &lt;name type="place"&gt;placu Wilsona&lt;/&gt;, no wie pani, tacy bez pracy, zaczepiali go i mówili mu: &lt;name type="person"&gt;Jacek&lt;/&gt;, poratuj, to dawał im 10 - 20 złotych, dodając tylko, by zamiast na wódkę wydali to na jedzenie.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Jak &lt;name type="person"&gt;Kuroń&lt;/&gt; był ministrem, to pamiętał o emerytach. Kiedy podnieśli ceny żywności albo czynsze, to podwyższali emerytom, a za &lt;name type="person"&gt;Millera&lt;/&gt;, to dwa złote nam dali&lt;/&gt; - mówi z oburzeniem sąsiadka z tej samej ławki. I spokojnie dodaje: &lt;q&gt;- Nikt już nie pamięta, skąd się wzięła "kuroniówka", ale słowo zostanie.&lt;/&gt; Dla emerytki &lt;name type="person"&gt;Zofii Krulak&lt;/&gt; przykład &lt;name type="person"&gt;Kuronia&lt;/&gt; był mobilizujący: od siedmiu lat dwa razy w miesiącu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego