Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Bali i Goa są trójkątem dawnych hippisowskich pielgrzymek w poszukiwaniu świętych miejsc. Bali jest świętą wyspą. Tutaj dzień zaczyna się od poświęcenia wodą domowników, pracowników hotelu, restauracji. Każda chatka ma swoją kapliczkę. Każda rodzina swego "świętego człowieka" - jasnowidza, do którego udaje się po porady. Znachorzy uzdrawiają sakralnym masażem wyzwalając energie żywotne. Taki tradycyjny balijski masaż nie ma nic wspólnego z hotelowym namaszczeniem wonnymi olejkami (20 dolarów za godzinę). Nie przypomina też "chałupniczego" masażu na plaży, gdzie masowany dostaje się w spracowane, kościste dłonie biednych kobiet. Za dolara ścierają z niego skórę, a po zabiegu oblewają zmaltretowane ciało olejem o zapachu tranu
Bali i Goa są trójkątem dawnych hippisowskich pielgrzymek w poszukiwaniu świętych miejsc. Bali jest świętą wyspą. Tutaj dzień zaczyna się od poświęcenia wodą domowników, pracowników hotelu, restauracji. Każda chatka ma swoją kapliczkę. Każda rodzina swego "świętego człowieka" - jasnowidza, do którego udaje się po porady. Znachorzy uzdrawiają sakralnym masażem wyzwalając energie żywotne. Taki tradycyjny balijski masaż nie ma nic wspólnego z hotelowym namaszczeniem wonnymi olejkami (20 dolarów za godzinę). Nie przypomina też "chałupniczego" masażu na plaży, gdzie masowany dostaje się w spracowane, kościste dłonie biednych kobiet. Za dolara ścierają z niego skórę, a po zabiegu oblewają zmaltretowane ciało olejem o zapachu tranu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego