Przemyślem i klasztory bernardynów w Leżajsku oraz w samym Rzeszowie. Środowiskiem zaś, w którym utrzymywała się i kwitła ta dziedzina literatury ustnej, było duchowieństwo okolic Rzeszowa, Łańcuta, Przeworska i Leżajska, zasobne w mnóstwo oryginałów. Tak się złożyło, że ze środowiskiem tym stykałem się kiedyś bezpośrednio i mogłem studiować w nim żywotność facecjonistyki, wywodzącej się z głębokiego średniowiecza. W Kosinie mianowicie, leżącej na połowie drogi między Łańcutem a Przeworskiem, spędziłem parę tygodni w towarzystwie ks. Stanisława Turka, katechety z Sambora. Ów ksiądz Turek pochodził z Dąbrówek pod Łańcutem, był typem stuprocentowo mongolskim, a równocześnie jednym z najznakomitszych facecjonistów, z jakimi udało mi