Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
wybrzuszały drzwiczki ciemnego kredensu.
Dziewczyna postawiła naczynia na stole. To "jeszcze coś", zabrane z najniższej półki, okazało się porcelanową zieloną żabą z wytrzeszczonymi w tępym zdumieniu oczami.
Zakumkał cicho ze zdziwieniem i z politowaniem.
Amatorka żabiego towarzystwa przy jedzeniu manewrowała teraz przy szufladach kredensowego magazynu i nie słyszała skrzekliwych odgłosów zza okna.
Jęknął w duchu, kiedy wróciła z serwetkami w ręce. Ustawiła na nich talerze, marsz do kredensu, tup-tup, plask-plask bosymi stopami po podłodze, przy talerzach znalazły się sztućce. Plask-plask i cukiernica.
Czajnik zaszumiał, dziewczyna majtnęła kitą na czubku głowy w lewo i w prawo, zabrzęczała naczyniami, syknęła
wybrzuszały drzwiczki ciemnego kredensu.<br>Dziewczyna postawiła naczynia na stole. To "jeszcze coś", zabrane z najniższej półki, okazało się porcelanową zieloną żabą z wytrzeszczonymi w tępym zdumieniu oczami.<br>Zakumkał cicho ze zdziwieniem i z politowaniem.<br>Amatorka żabiego towarzystwa przy jedzeniu manewrowała teraz przy szufladach kredensowego magazynu i nie słyszała skrzekliwych odgłosów zza okna.<br>Jęknął w duchu, kiedy wróciła z serwetkami w ręce. Ustawiła na nich talerze, marsz do kredensu, tup-tup, plask-plask bosymi stopami po podłodze, przy talerzach znalazły się sztućce. Plask-plask i cukiernica.<br>Czajnik zaszumiał, dziewczyna majtnęła kitą na czubku głowy w lewo i w prawo, zabrzęczała naczyniami, syknęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego