Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
pewien przyszłości.
Wysokogórskie prowincje Papui zdradzają też - podobnie jak wyspa Bougainville - skłonności separatystyczne. Podczas jednak gdy za tendencjami bogatej w miedź wyspy stoją interesy wielkich zagranicznych firm, politycy Highlandów działają z własnej nie przymuszonej woli, a więc o wiele mniej skutecznie.
Gdzieś na przedmieściu pokazują mi stertę połamanych dzid, łuków, maczug i strzał. Wojownicy złożyli broń, którą następnie policja na wszelki wypadek zniszczyła.
Nie ma natomiast nic wojowniczego w twarzach i postaciach, które spotykam w Goroce.Niscy, krępi, o ziemistej skórze i negoridalno-semickich rysach mieszkańcy dolin i stoków górskich przypominają mi oglądanych kiedyś w Afryce Pigmejów.
2.
Przyjechał po mnie
pewien przyszłości.<br>Wysokogórskie prowincje Papui zdradzają też - podobnie jak wyspa Bougainville - skłonności separatystyczne. Podczas jednak gdy za tendencjami bogatej w miedź wyspy stoją interesy wielkich zagranicznych firm, politycy Highlandów działają z własnej nie przymuszonej woli, a więc o wiele mniej skutecznie.<br>Gdzieś na przedmieściu pokazują mi stertę połamanych dzid, łuków, maczug i strzał. Wojownicy złożyli broń, którą następnie policja na wszelki wypadek zniszczyła.<br>Nie ma natomiast nic wojowniczego w twarzach i postaciach, które spotykam w Goroce.&lt;page nr=20&gt;Niscy, krępi, o ziemistej skórze i negoridalno-semickich rysach mieszkańcy dolin i stoków górskich przypominają mi oglądanych kiedyś w Afryce Pigmejów.<br>2.<br>Przyjechał po mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego