się w nowej szkole, potem były połowinki. Następnie było odliczanie - zostały zaledwie jeszcze dwa miesiące do studniówki, a to niestety nadeszło tak szybko, że już jesteśmy po zabawie. Ten wieczór i ta noc, do której przygotowywaliśmy się tak długo, minął nam w mgnieniu oka. Było bardzo wesoło, fantastycznie i szampańsko, naprawdę super! Brakuje wprost słów, aby to wszystko opisać. Najlepszym odzwierciedleniem tej super szkolnej uroczystości mogą być słowa jednej z piosenek Czerwonych Gitar: "minęła studniówka z wielkim hukiem!" <br>Na część oficjalną studniówki składały się przemówienia: pana dyrektora, rodziców i maturzystów. Były to podziękowania za wspólne lata pracy, zachęta do zabawy i