CHAŁTURA
Chałtury nie ma w pierwszym tomie Słownika języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego (1958 r.), uwzględniono ją dopiero w późniejszym o 11 lat suplemencie.
Redaktor naczelny wspominał, że nie uwzględniono chałtury z obawy, że jest to tylko „zwykły cytat z języka rosyjskiego”, a nie pełnoprawny element polszczyzny. Przykład ten uświadamia, że rozwoju języka nie da się dokładnie przewidzieć, a leksykograf powinien rejestrować wszystkie wyrazy, których użycie umie udokumentować. Dziś można powiedzieć, że chałtura okazała się trwałym nabytkiem w polszczyźnie, co więcej – nabytkiem potrzebnym. W słownikach synonimów nie sposób znaleźć dla niej innej nazwy.
Mirosław Bańko