Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Maryla rację. Forsa podnieca strasznie niezwykle. Sam coś o tym wiem, bo raz w miesiącu dostaję wypłatę i kiedy babka w informacji bankowej mówi mi, ile dostałem forsy, myślami ogarniam wszystkie piwa i taksówki, które czekają mnie jeszcze tego wieczoru...
Widziałem ostatnio taką panią, która stała przed hotelem "Marriott" podczas śnieżycy i bardzo trzęsła się z zimna, ponieważ miała na sobie skórzaną spódniczkę mini. Ale stała. Myślę, że to z powodu pieniążków, które na samą myśl bardzo ją podniecały.
Kolega klarował mi ostatnio, że nic tak nie podnieca kobiet jak samochody. Perfidia w jego głosie polegała na tym, że właśnie podwoziłem
Maryla rację. Forsa podnieca strasznie niezwykle. Sam coś o tym wiem, bo raz w miesiącu dostaję wypłatę i kiedy babka w informacji bankowej mówi mi, ile dostałem forsy, myślami ogarniam wszystkie piwa i taksówki, które czekają mnie jeszcze tego wieczoru...<br>Widziałem ostatnio taką panią, która stała przed hotelem "Marriott" podczas śnieżycy i bardzo trzęsła się z zimna, ponieważ miała na sobie skórzaną spódniczkę mini. Ale stała. Myślę, że to z powodu pieniążków, które na samą myśl bardzo ją podniecały. <br>Kolega klarował mi ostatnio, że nic tak nie podnieca kobiet jak samochody. Perfidia w jego głosie polegała na tym, że właśnie podwoziłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego