celu jedynie zagmatwanie sytuacji. Mimo moich nieustających przez te cztery lata zapytań do organów ścigania, do dziś nie wiem, co i dlaczego stało się z Dimą 7 lipca 2000 roku w mińskim porcie lotniczym.</></><br><who1><transl>W środę w centrum Mińska, na prośbę pani oraz żon innych zaginionych, po raz kolejny w żywym łańcuchu ustawili się ludzie trzymający portrety pani męża oraz Wiktara Hanczara, Jurija Zacharenki, Anatola Krasouskiego oraz zmarłego w podejrzanych okolicznościach Hienadzia Karpienki. Czym są dla pani takie akcje?</></><br><who2><transl>Organizując je przypominamy władzom, iż dopóki żyjemy, dopóki żyje mój i Dimy syn Jura, a także dzieci oraz wnukowie Hanczara, Zacharenki, Krasouskiego