Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
słoiki, kwiat lipowy w gazecie, drut do bicia śmietany i świeca w lichtarzu.
Zamiast - jak zapowiadał Miś Kunda - skórek z chleba znaleźli w komórce trupa. Grubą, napuchłą kobietę.
Leżała z rozpuszczonymi włosami, prawa ręka na łyżce, lewą zdusiła na brzuchu czerwoną halkę.
Po małej szybce łaziły muchy, osy i ćmy.
A tam dalej ktoś się poruszał w słomie wywalonej z siennika.
Miś podszedł do tej słomy i rozgrzebał nogą.
Z podłogi podniosła się dziewczynka, była w brudnej koszuli, westchnęła i siadła.
Dziewczynka ta była trochę podobna do Kalmy.
- Chodź z nami - powiedział Miś.
Poszła za chłopcami skulona, złożywszy ręce na piersi.
Weszli
słoiki, kwiat lipowy w gazecie, drut do bicia śmietany i świeca w lichtarzu.<br>Zamiast - jak zapowiadał Miś Kunda - skórek z chleba znaleźli w komórce trupa. Grubą, napuchłą kobietę.<br>Leżała z rozpuszczonymi włosami, prawa ręka na łyżce, lewą zdusiła na brzuchu czerwoną halkę.<br>Po małej szybce łaziły muchy, osy i ćmy.<br>A tam dalej ktoś się poruszał w słomie wywalonej z siennika.<br>Miś podszedł do tej słomy i rozgrzebał nogą.<br>Z podłogi podniosła się dziewczynka, była w brudnej koszuli, westchnęła i siadła.<br>Dziewczynka ta była trochę podobna do Kalmy.<br>- Chodź z nami - powiedział Miś.<br>Poszła za chłopcami skulona, złożywszy ręce na piersi.<br>Weszli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego