więc nie leczenie, lecz różne rodzaje samopomocy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Większość z nas uważa, że najbardziej może nam pomóc drugi człowiek z tym samym problemem. Zawsze można liczyć na zrozumienie i zaufanie kolegów, a wspólne poznawanie choroby pomaga zaakceptować fakt, że jest się alkoholikiem.<br>Ważne jest też, że w klubie czy grupie AA spotykamy ludzi z dłuższą abstynencją.<br>Niewątpliwie są oni wzorem do naśladowania albo raczej przewodnikami na drodze do trzeźwego życia - dobrymi przewodnikami, bo można im dotrzymać kroku. Dla mnie bardzo istotną sprawą jest również to, że wśród trzeźwych alkoholików spotkałem przyjaciół, znalazłem oparcie, przestałem być sam.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Na tym między innymi