szkoły, młody, zapalony, choć tyko przeciętnie uzdolniony matematyk Holmboe. To też od tej chwili (1818 r.) zaczyna się dla Abela nowy okres: całkowity zwrot wszystkich zainteresowań młodego ucznia w kierunku nauk matematycznych. Holmboe był olśniony genjalnemi zdolnościami swego ucznia, nie szczędząc mu najgorętszych pochwał w świadectwach szkolnych.<br>Jako abiturjent szkoły, Abel, który nie mógł zupełnie liczyć na materjalną pomoc swej doszczętnie zrujnowanej rodziny (ojciec mu już wtedy odumarł), uzyskał stypendjum uniwersyteckie, z którego korzystał już nieprzerwanie do 1825 r., a więc do swej wielkiej podróży za granicę. Na uniwersytecie cieszył się wyjątkowem poparciem profesorów Rasmussena, wykładającego matematykę czystą, oraz Hansteena, profesora