To, co w jakimkolwiek sensie staje w opozycji do tego, co relatywne, nie <br>jest absolutne, ponieważ (jako antyteza) samo staje się relatywne. &lt;q&gt;"Jednakże <br>Absolut nie jest po prostu tym, co transceduje wszelkie przeciwieństwa [jako <br>trzeci element - A. K.]. Na tym właśnie polega wewnętrzna sprzeczność <br>Absolutu. Jak można więc określić prawdziwy Absolut? Prawdziwy Absolut <br>jest samonegującą się 'nicością' ".&lt;/&gt; Tak więc także myślenie w kategoriach <br>logiki klasycznej prowadzi do wniosku, że to, co absolutne, musi być <br>'absolutnie sprzeczną samotożsamością'. <br>Zdaniem Nishidy religijność rozumiana jako zetknięcie z Absolutem, <br>czyli z niczym nie uwarunkowaną 'nicością absolutną', nie oznacza istnienia <br>jakiejś wyodrębnionej sfery sacrum. Nie można