Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sprowadza się właściwie do jednego hasła, wypowiedzianego na początku jego marszu na szczyty władzy: będziemy zabijać bandytów choćby w wychodku. Późniejsze korekty - tzw. plan politycznego uregulowania konfliktu czeczeńskiego, próba przekazania władzy w republice w ręce lojalnych i posłusznych Czeczenów - tak naprawdę niewiele zmieniły.
Referendum konstytucyjne i wybory pierwszego czeczeńskiego prezydenta Achmada Kadyrowa, a niedawno jego następcy Ału Ałchanowa - okazały się fikcją, parodią demokracji "pod bagnetami". Ta polityka ponosi obecnie fiasko. Podobnie jak próby Kremla przekonania świata, że w Czeczenii wszystko idzie ku dobremu, wojna już się skończyła i trzeba jeszcze tylko pokonać międzynarodowych terrorystów, finansowanych przez Al-Kaidę.
To nieprawda. Wojna
sprowadza się właściwie do jednego hasła, wypowiedzianego na początku jego marszu na szczyty władzy: będziemy zabijać bandytów choćby w wychodku. Późniejsze korekty - tzw. plan politycznego uregulowania konfliktu czeczeńskiego, próba przekazania władzy w republice w ręce lojalnych i posłusznych Czeczenów - tak naprawdę niewiele zmieniły.<br>Referendum konstytucyjne i wybory pierwszego czeczeńskiego prezydenta &lt;name type="person"&gt;Achmada Kadyrowa&lt;/&gt;, a niedawno jego następcy &lt;name type="person"&gt;Ału Ałchanowa&lt;/&gt; - okazały się fikcją, parodią demokracji "pod bagnetami". Ta polityka ponosi obecnie fiasko. Podobnie jak próby &lt;name type="place"&gt;Kremla&lt;/&gt; przekonania świata, że w &lt;name type="place"&gt;Czeczenii&lt;/&gt; wszystko idzie ku dobremu, wojna już się skończyła i trzeba jeszcze tylko pokonać międzynarodowych terrorystów, finansowanych przez &lt;name type="org"&gt;Al-Kaidę&lt;/&gt;.<br>To nieprawda. Wojna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego