Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
kitlu i białoczarnym czepku kwalifikowanej pielęgniarki.
Jeszcze przez moment stoi na tle rozjaśnionego blaskiem korytarza.
Dopiero kiedy zamyka za sobą drzwi - zanika dziewczęcy wdzięk.
Smukłość przemienia się w kanciaste wychudzenie.
Pod czepkiem rude włosy przetkane pasmami siwizny. I tylko oczy, ogromne,i mądre, błyszczą z twarzy dobrej lisiczki: siostra Maryla.
Ada zna siostrę Marylę, ale jeszcze się waha.
Wie z własnych doświadczeń, że lekarze bardzo nie lubią spiskowania z pielęgniarkami.
Małgorzata jednak nie zamierza spiskować.
Po prostu patrzy błagalnie w w ielkie oczy dobrotliwie postarzałej starej panny.
Modli się do ciemnobrązowych tęczówek i czarnych źrenic.
Modli się, błaga o pomoc tak
kitlu i białoczarnym czepku kwalifikowanej pielęgniarki.<br>Jeszcze przez moment stoi na tle rozjaśnionego blaskiem korytarza.<br>Dopiero kiedy zamyka za sobą drzwi - zanika dziewczęcy wdzięk.<br>Smukłość przemienia się w kanciaste wychudzenie.<br>Pod czepkiem rude włosy przetkane pasmami siwizny. I tylko oczy, ogromne,i mądre, błyszczą z twarzy dobrej lisiczki: siostra Maryla.<br>Ada zna siostrę Marylę, ale jeszcze się waha.<br>Wie z własnych doświadczeń, że lekarze bardzo nie lubią spiskowania z pielęgniarkami.<br>Małgorzata jednak nie zamierza spiskować.<br>Po prostu patrzy błagalnie w w ielkie oczy dobrotliwie postarzałej starej panny.<br>Modli się do ciemnobrązowych tęczówek i czarnych źrenic.<br>Modli się, błaga o pomoc tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego