Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
skutkował, no bo co tu robić.
Podobno pani Thatcher płacze na posiedzeniach gabinetu i szantażuje tych swoich gentlemanów.
Więc miła osoba ta Ziuta, tylko taka za bardzo troszkę w typie...
zakonnicy, takie myślenie...

Zbigniew Herbert - Zbigniewa Herberta poznałem po wojnie w Klubie Logofagów.
Istniał taki klub w Krakowie, prezesem był Adi Ciechanowiecki, który potem siedział w więzieniu, a teraz jest w Londynie wielkim antykwariuszem, bogatym człowiekiem.
Byli tam różni ludzie, był taki Rej, był Gawlik, był Chrzanowski, był Najder, rozmaite typy.
No był też Herbert, niesłychanie inteligentny i bystry.
Nikt nie wiedział, że on będzie poetą, raczej był subtelnym dyskutantem, eseistą
skutkował, no bo co tu robić.<br>Podobno pani Thatcher płacze na posiedzeniach gabinetu i szantażuje tych swoich gentlemanów.<br>Więc miła osoba ta Ziuta, tylko taka za bardzo troszkę w typie...<br>zakonnicy, takie myślenie...<br><br>&lt;tit&gt;Zbigniew Herbert&lt;/&gt; - Zbigniewa Herberta poznałem po wojnie w Klubie Logofagów.<br>Istniał taki klub w Krakowie, prezesem był Adi Ciechanowiecki, który potem siedział w więzieniu, a teraz jest w Londynie wielkim antykwariuszem, bogatym człowiekiem.<br>Byli tam różni ludzie, był taki Rej, był Gawlik, był Chrzanowski, był Najder, rozmaite typy.<br>No był też Herbert, niesłychanie inteligentny i bystry.<br>Nikt nie wiedział, że on będzie poetą, raczej był subtelnym dyskutantem, eseistą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego