Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasz Julo czerwony
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1975-1986
aż dyszy cały...
Julek ma ręce gorące... mon Dieu...
Julka poty dziewiąte zalały



MATKA podbiega tanecznie i ociera czoło syna Vous devez
l'excuser, Louise... On tak z animuszu...
LUDWIKA ŚNIADECKA Noo! Plus vite! Jak wirować,
to wirować! Duszę z ciała wytańcować! (SŁOWACKI
myli krok i staje) Aaa! (wstępuje na wózek) Adieu...
(odjeżdża, wionąwszy dwa razy niedbale chusteczką)
SŁOWACKI zgarbiony do reszty, stoi i płacze.
LUDWIK podbiega doń; w coraz bledszym świetle widzimy
ich czule objętych.
MATKA
Księżyc płynął samotny, las szumiał daleki,
tego wieczora dziecię ustami drżącemi
anioła snów dziecinnych żegnało na wieki...
SZARA SPIKERKA Anioła... z francuskim akcentem.
SCENA CZWARTA
aż dyszy cały...<br> Julek ma ręce gorące... mon Dieu...<br> Julka poty dziewiąte zalały &lt;page nr=174&gt;<br><br><br><br>MATKA podbiega tanecznie i ociera czoło syna Vous devez<br>l'excuser, Louise... On tak z animuszu...<br>LUDWIKA ŚNIADECKA Noo! Plus vite! Jak wirować,<br>to wirować! Duszę z ciała wytańcować! (SŁOWACKI<br>myli krok i staje) Aaa! (wstępuje na wózek) Adieu...<br>(odjeżdża, wionąwszy dwa razy niedbale chusteczką)<br>SŁOWACKI zgarbiony do reszty, stoi i płacze. <br>LUDWIK podbiega doń; w coraz bledszym świetle widzimy<br>ich czule objętych.<br>MATKA<br> Księżyc płynął samotny, las szumiał daleki,<br> tego wieczora dziecię ustami drżącemi<br> anioła snów dziecinnych żegnało na wieki...<br>SZARA SPIKERKA Anioła... z francuskim akcentem.<br>SCENA CZWARTA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego