Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
sprawę, że to są ostatnie myśli, że zaraz zejdzie lawina.
Kiedy zaczął strzelać białymi nitkami, odsunęła go tak, że pierwsze krople spadły na policzek, a następny, najsilniejszy strzał na elegancką, utrwaloną lakierem fryzurę.
Co ona zrobi z tymi włosami? - przemknęło Hehemu przez głowę.

Mana przyszła do "Miastodonta", gdy była już Agnes, redaktor naczelna, przy której czuła się bezpiecznie. Zawsze marzyła, żeby jej mama taka była. Bez pruderii, rozumiejąca i akceptująca, ubrana jak dwudziestolatka. Chciała opowiedzieć jej wszystko, ale wolała miejsce poza redakcją. Zjedzą razem jakąś sałatkę - Agnes odżywiała się wyłącznie zieleniną, a Mana ciągle czuła głód. Poranna rozmowa z Dodo napełniła
sprawę, że to są ostatnie myśli, że zaraz zejdzie lawina.<br>Kiedy zaczął strzelać białymi nitkami, odsunęła go tak, że pierwsze krople spadły na policzek, a następny, najsilniejszy strzał na elegancką, utrwaloną lakierem fryzurę. <br>Co ona zrobi z tymi włosami? - przemknęło Hehemu przez głowę. <br><br>Mana przyszła do "Miastodonta", gdy była już Agnes, redaktor naczelna, przy której czuła się bezpiecznie. Zawsze marzyła, żeby jej mama taka była. Bez pruderii, rozumiejąca i akceptująca, ubrana jak dwudziestolatka. Chciała opowiedzieć jej wszystko, ale wolała miejsce poza redakcją. Zjedzą razem jakąś sałatkę - Agnes odżywiała się wyłącznie zieleniną, a Mana ciągle czuła głód. Poranna rozmowa z Dodo napełniła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego