Mówiąc żartem, gotowi bylibyśmy czasem dopłacić, żeby tylko pacjenci chcieli leczyć się właśnie u nas. Oczywiście, korupcja istnieje, ale tam, gdzie są problemy z miejscami, na przykład w klinikach, w których czeka się na zabieg w długich kolejkach. Ale nie w ubogim szpitalu w biednym powiecie gdzieś na końcu Polski.<br><br><tit>Agresywni pacjenci</><br><br>Ankiety będą zbierane przez dwa miesiące, później ich wyniki zostaną ocenione przez specjalnie powołaną komisję i opublikowane.<br>- Oczywiście bez nazwisk, nawet jeśli takie pojawią się w odpowiedziach, bo na to nie pozwala prawo - mówi Stanisław Wodyński. - Poinformujemy jednak, które z oddziałów wskazywano najczęściej jako te miejsca, gdzie bierze się