Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
Mówił tylko, że ma misję. Że mały potrzebuje ojca, nie żebraka, jak już matkę ma kurwę. Serio, tak powiedział. Bo dzikus. Chciał powiedzieć co innego. Może nawet nie. Nieważne, powiedział, co powiedział, wepchnął mi bilet i poszedł. A może to ja poszłam. Więcej go nie widziałam. Nowy Jork duże miasto. Aha, nie. Potem widziałam go jeszcze raz. W srebrnym kombinezonie.
- ...?
Serio. Pojechał zresztą, wrócił do Polski, ale dopiero chyba w zimie. Na pewno nie PanAmem, nie stać by go było. Wracał bez grosza, tylko miał cały plecak notatek. Pewnie Air India czy czymś innym takim leciał, przez Frankfurt. Pytałam, czy książkę
Mówił tylko, że ma misję. Że mały potrzebuje ojca, nie żebraka, jak już matkę ma kurwę. Serio, tak powiedział. Bo dzikus. Chciał powiedzieć co innego. Może nawet nie. Nieważne, powiedział, co powiedział, wepchnął mi bilet i poszedł. A może to ja poszłam. Więcej go nie widziałam. Nowy Jork duże miasto. Aha, nie. Potem widziałam go jeszcze raz. W srebrnym kombinezonie.<br>- ...? <br>Serio. Pojechał zresztą, wrócił do Polski, ale dopiero chyba w zimie. Na pewno nie PanAmem, nie stać by go było. Wracał bez grosza, tylko miał cały plecak notatek. Pewnie Air India czy czymś innym takim leciał, przez Frankfurt. Pytałam, czy książkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego