Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
mówi, ale rację jeszcze większą ma Wilniewczyc. Ona Sewerynowi pozwala mówić, wycofuje siebie - zostawia jego. Wilniewczyc pisze o Sewerynie słowami Seweryna i słowami o Sewerynie, co je w książce wypowiadają ludzie mniejsi i więksi.
Czytam: "Jestem wciąż otoczony lustrami. To, co robię, odbija się w oczach, ustach, mózgach, głowach widzów. Aktor istnieje po to, by go widziano". Myślę, że świat ściśle po to samo istnieje, i czytam dalej: "Wszystko, co nas otacza, jest od cudu, do cudu". Rzecz jasna - chciałoby się, żeby większość aktorów istniała raczej niewidzialnie. I straszliwie by się chciało słyszeć ich totalne milczenie na każdy temat. Świat po
mówi, ale rację jeszcze większą ma Wilniewczyc. Ona Sewerynowi pozwala mówić, wycofuje siebie - zostawia jego. Wilniewczyc pisze o Sewerynie słowami Seweryna i słowami o Sewerynie, co je w książce wypowiadają ludzie mniejsi i więksi. <br>Czytam: "&lt;q&gt;Jestem wciąż otoczony lustrami. To, co robię, odbija się w oczach, ustach, mózgach, głowach widzów. Aktor istnieje po to, by go widziano&lt;/&gt;". Myślę, że świat ściśle po to samo istnieje, i czytam dalej: "&lt;q&gt;Wszystko, co nas otacza, jest od cudu, do cudu&lt;/&gt;". Rzecz jasna - chciałoby się, żeby większość aktorów istniała raczej niewidzialnie. I straszliwie by się chciało słyszeć ich totalne milczenie na każdy temat. Świat po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego