dzisiaj... Z której strony zawieje, zawsze pachnie trawą</><br><br>Co piąty polski nastolatek spróbował marihuany, co dziesiąty amfetaminy, co piętnasty - heroiny. W Warszawie dane są jeszcze bardziej szokujące: 40 proc. uczniów trzecich klas liceów przynajmniej raz zapaliło marihuanę, co czwarty używał amfetaminy, co ósmy zapalił heroinę - alarmuje Instytut Psychiatrii i Neurologii. Alarmować trzeba, bo ten nowy obyczaj - "łagodnego grzania" - zdążył spowszednieć i zbanalizować się. Poszło tym łatwiej, że dużo mniej rzuca się w oczy. Nie jest to bowiem narkomania "ludzi od Kotańskiego", typu: obdrapana brama, wrak człowieka wbijający strzykawkę w siną nogę, kompot na melinie. <br>Te używki są niejako luksusowe, estetyczne - towarzyszące