Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Zalejesz się - mówi do mnie, a kikuje, jak Jędrek tańczy z jego dziewczyną.

- No to co, że się zaleję?
- Potrzebne ci to?
- A dlaczego by nie? - i znów sobie dolewam. - Nienawidzę go!
- Kogo?
- Pana profesora waszego!
- Co ty?
- Nie mogę patrzeć na niego. Piszę podanie, żeby mnie przenieśli do Gołąbeczki. Albo... albo w ogóle wyjadę!
- Zośka! Przecież Tato cię nie punktował. Ani mnie, ani Andrzeja.
- Gadanie! Sprzedał mnie! Przehandlował za was! Za swoich pupilów!
- Mieliśmy odpaść?
- Nie, ale ja też nie powinnam.
- Pewnie. Zagrałaś largo rewelacyjnie. Tym mezzoforte to mnie po prostu zastrzeliłaś. W nutach jest piano, wszyscy grają piano i... źle
Zalejesz się - mówi do mnie, a kikuje, jak Jędrek tańczy z jego dziewczyną. <br><br>- No to co, że się zaleję? <br>- Potrzebne ci to? <br>- A dlaczego by nie? - i znów sobie dolewam. - Nienawidzę go! <br>- Kogo? <br>- Pana profesora waszego! <br>- Co ty? <br>- Nie mogę patrzeć na niego. Piszę podanie, żeby mnie przenieśli do Gołąbeczki. Albo... albo w ogóle wyjadę! <br>- Zośka! Przecież Tato cię nie punktował. Ani mnie, ani Andrzeja. <br> - Gadanie! Sprzedał mnie! Przehandlował za was! Za swoich pupilów!<br>- Mieliśmy odpaść? <br>- Nie, ale ja też nie powinnam. <br>- Pewnie. Zagrałaś largo rewelacyjnie. Tym mezzoforte to mnie po prostu zastrzeliłaś. W nutach jest piano, wszyscy grają piano i... źle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego