za miss Wielkiej Brytanii. A ja jestem rozdarta pomiędzy śniadą, posągową miss Indii, posągową miss Malezji i prześliczną, posągową miss RPA.<br>Na przekór wszystkim trudnościom budowa imponującej sceny na plaży zostaje ukończona. Dziewczęta są szykowane, a wilgotne powietrze niesie zapach ścieków. Rozeszła się pogłoska, że trawniki są nawadniane brudną wodą. Albo że po obfitych deszczach wylała kanalizacja. Nikt nie jest jednak niczego pewny. O 19.30 wszyscy siedzą już na piasku - dziennikarze, lokalni VIP-owie, mnóstwo bosych dzieci i grube ryby z wyborów Miss państw byłego ZSRR, wyglądający jak banda płatnych morderców.<br>A przedstawienie jest wspaniałe. Mnóstwo loków, koków, sukienek, opalonych nóg