spać na pryczy wagonu, na stepowej ziemi, na<br>słomie, na liściach, na piasku, na koi frachtowca, niedźwiedziej<br>skórze, na macie, na wielbłądzie, no i oczywiście na sianie.<br> Nie ma porównania z łożem gwałtowników!<br> <page nr=220><br> Żaden puch łabędzi ani dormitalne fanaberie Kleopatr czy Messalin<br>też nie dadzą pojęcia o błogościach łoża gwałtowników.<br> Albowiem jest to sama miękkość, upojność i wygoda.<br> Mowa oczywiście o leżeniu czy spaniu.<br> Jakkolwiek ułożyć na nim swoje doczesne szczątki, zawsze jest tak<br>przytulnie, że lepiej być nie może.<br> Zaiste tuli ono każdego z katolicką szczodrobliwością, choćby na<br>to zgoła nie zasługiwał, nie będąc z powołania gwałtownikiem.<br> Rozkoszowałem się leżąc