Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
próbuje się tłumaczyć, mówi: "Proszę pana, ale przychodziły delegacje orkiestry, że on pijany przychodził na próby..." Ja mówię: "To jest nieprawda.
Owszem, on pić lubił, ja nawet z nim zaczynałem karierę picia, ale teraz wiem, że był ciężko chory na wątrobę, od paru lat w ogóle nie pije".
On powiada: "Ale co zrobić, kiedy już taką decyzję powziąłem?..." Ja mówię: "No, minister... to powinno ministra stać na to, by cofnąć swoją decyzję...".
I proszę sobie wyobrazić, że on mianował Wodiczkę dyrektorem Opery.
Jednak posłuchał, co było niespodzianką, wielką zresztą.
Więc: wspominam go nieźle, z tym, że spotkałem go, jak była "Solidarność
próbuje się tłumaczyć, mówi: "Proszę pana, ale przychodziły delegacje orkiestry, że on pijany przychodził na próby..." Ja mówię: "To jest nieprawda.<br>Owszem, on pić lubił, ja nawet z nim zaczynałem karierę picia, ale teraz wiem, że był ciężko chory na wątrobę, od paru lat w ogóle nie pije".<br>On powiada: "Ale co zrobić, kiedy już taką decyzję powziąłem?..." Ja mówię: "No, minister... to powinno ministra stać na to, by cofnąć swoją decyzję...".<br>I proszę sobie wyobrazić, że on mianował Wodiczkę dyrektorem Opery.<br>Jednak posłuchał, co było niespodzianką, wielką zresztą.<br>Więc: wspominam go nieźle, z tym, że spotkałem go, jak była "Solidarność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego