Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
spraw.
Po dwu godzinach, kiedy Tymczasowa Rada Fabryczna w składzie: Fijałkowski, Żelazowski i Rodak skwitowała fakt swych narodzin uściskiem dłoni, nadszedł czas rozmowy swobodniejszej, czyniono niejako dopiski na marginesie.
- Czy wiecie, kogo mi jednak, mimo wszystko, trochę żal...
najstarszego Berga - "pierwszego". "Trzeci" to jest geszefciarz, "drugi" zna się na buchalterii. Ale "pierwszy" - ten nie zna się na niczym. Mdło mi się robi, kiedy pomyślę, że on taki stary i na nic nieprzydatny. Doczekał ładnej starości, nie daj Boże mnie takiej doczekać... - mówił Fijałkowski.
- Niech cię cudza głowa nie boli - mówił Żelazowski. - Słali sobie oni przez całe życie, i to naszymi gnatami
spraw.<br>Po dwu godzinach, kiedy Tymczasowa Rada Fabryczna w składzie: Fijałkowski, Żelazowski i Rodak skwitowała fakt swych narodzin uściskiem dłoni, nadszedł czas rozmowy swobodniejszej, czyniono niejako dopiski na marginesie.<br>- Czy wiecie, kogo mi jednak, mimo wszystko, trochę żal...<br>najstarszego Berga - "pierwszego". "Trzeci" to jest geszefciarz, "drugi" zna się na buchalterii. Ale "pierwszy" - ten nie zna się na niczym. Mdło mi się robi, kiedy pomyślę, że on taki stary i na nic nieprzydatny. Doczekał ładnej starości, nie daj Boże mnie takiej doczekać... - mówił Fijałkowski.<br>- Niech cię cudza głowa nie boli - mówił Żelazowski. - Słali sobie oni przez całe życie, i to naszymi gnatami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego