Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
końcach palców ciastko
Chciałem dać spróbować panienkom te ciastka.
Zatrzymuje się
Urszula mi kazała.



NIBEK
zrywając się z klęczek
Czy nie widzisz, idioto, że panienki nie żyją? Nie żyją. Czy rozumiesz, ty wyskrobku jakiś?
Wybucha płaczem i pada znowu na kolana. Marceli podchodzi do łóżka i klęka obok Kozdronia
MASZEJKO
Ależ, panie Nibek. Tak nie można.
NIBEK
nagle uspokaja się i wstaje
Już wiem. Wszystko skończone. Tam zostaje cały świat: gdzieś daleko. Ale dla mnie wszystko skończone.
Kozdroń klęczy dalej i modli się
KUZYN
Ależ, wuju...
Aneta go wstrzymuje. Nibek wychodzi na lewo
ANETA
Daj mu spokój. Naprawdę dla niego wszystko
końcach palców ciastko<br>Chciałem dać spróbować panienkom te ciastka.<br> Zatrzymuje się<br>Urszula mi kazała.<br><br>&lt;page nr=169&gt;<br><br> NIBEK<br> zrywając się z klęczek<br>Czy nie widzisz, idioto, że panienki nie żyją? Nie żyją. Czy rozumiesz, ty wyskrobku jakiś?<br> Wybucha płaczem i pada znowu na kolana. Marceli podchodzi do łóżka i klęka obok Kozdronia<br> MASZEJKO<br>Ależ, panie Nibek. Tak nie można.<br> NIBEK<br> nagle uspokaja się i wstaje<br>Już wiem. Wszystko skończone. Tam zostaje cały świat: gdzieś daleko. Ale dla mnie wszystko skończone.<br> Kozdroń klęczy dalej i modli się<br> KUZYN<br>Ależ, wuju...<br> Aneta go wstrzymuje. Nibek wychodzi na lewo<br> ANETA<br>Daj mu spokój. Naprawdę dla niego wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego