Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
jak Angielka,
Jest mi nudno! Mam ochotę
Pannie Kice zrobić psotę!

Przyjechała, do drzwi dzwoni,
Ogłoszenie trzyma w dłoni.
"Panna Kika? Właśnie do niej...
Z ogłoszenia... Chęć mam wielką
Zostać jej nauczycielką."
Panna Kika była miła,
Szybko sprawę załatwiła
Mówiąc: "Cieszę się ogromnie,
Że dziś pani przyszła do mnie.
W Ameryce mam krewnego
I dlatego angielskiego
Chcę się uczyć na wypadek,
Gdy dostanę po nim spadek.
Mam tu zeszyt i ołówek
Do pisania obcych słówek.
Dziś jest piątek... Od soboty
Mogę wziąć się do roboty."

Pchła słuchając, kilka razy
Powtarzała dwa wyrazy
Po angielsku. Jeden znała
Z lat, gdy była jeszcze
jak Angielka,<br>Jest mi nudno! Mam ochotę<br>Pannie Kice zrobić psotę!<br><br>Przyjechała, do drzwi dzwoni,<br>Ogłoszenie trzyma w dłoni.<br>"Panna Kika? Właśnie do niej...<br>Z ogłoszenia... Chęć mam wielką<br>Zostać jej nauczycielką."<br>Panna Kika była miła,<br>Szybko sprawę załatwiła<br>Mówiąc: "Cieszę się ogromnie,<br>Że dziś pani przyszła do mnie.<br>W Ameryce mam krewnego<br>I dlatego angielskiego<br>Chcę się uczyć na wypadek,<br>Gdy dostanę po nim spadek.<br>Mam tu zeszyt i ołówek<br>Do pisania obcych słówek.<br>Dziś jest piątek... Od soboty<br>Mogę wziąć się do roboty."<br><br>Pchła słuchając, kilka razy<br>Powtarzała dwa wyrazy<br>Po angielsku. Jeden znała<br>Z lat, gdy była jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego