Totaż ja, proszę państwa, odkąd się starzeję,<br>Mam całkiem nową pasją, mianowicie - karty.<br><br>Lecz - do licha! - dlaczego tak późno zmądrzałem?<br>Co dotychczas robiłem? Dużo głupstw, niestety!<br>Goniłem przez pół wieku za czczym ideałem,<br>Wabiły mnie podróże, wiersze i kobiety...<br><br>Karty! Kto je wynalazł, ten jest dla mnie geniusz!<br>Nie jakiś Archimedes, Newton czy Marconi,<br>Od kart się nie uwolnisz, gdy ci weszły w rdzeń już,<br>Za nimi odtąd stale wyobraźnia goni.<br><br>Teraz, gdym się zestarzał, umysł mam otwarty,<br>Przejrzałem, zrozumiałem i wiem już niezbicie,<br>Że przez to, iż tak późno zacząłem grać w karty,<br>Bezpowrotnie i głupio zmarnowałem życie.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ŚWIECE</><br>Księżyc