angielskiego pracodawcy otrzymał numer. Nie zadzwonił, gdyż nie znał angielskiego. <br>Później kobieta wzięła po owe 150 euro jako zwrot kosztów manipulacyjnych i opłatę za przejazd do Anglii. Przeprosiła wszystkich, że chwilę oczekiwanie potrwa, zanim nie dojadą autokarami z Poznania pozostali uczestnicy. Po chwili otrzymała informację, że Wielkopolanie nie mogą znaleźć Auchan i młoda kobieta musi wyjechać na rogatki miasta i ich przejąć. Przejęła... Więcej jej nie widziano. Zamiast do Anglii wszyscy pojechali na policję.<br>&lt;tit&gt;Dobrze zorganizowana&lt;/&gt;<br>- Proszę coś z tym zrobić, przecież nie można pozwolić ludziom na takie oszustwa - apelowała do policjantów i dziennikarzy "GL" matka Mateusza. <br>Wczoraj policjantom udało się