dyrektorem jest brat Augusta; brat, znając profesję Augusta, zwrócił się przez umyślnego o pomoc, Hipolit co noc bywa w tajnym kasynie, gdzie odnosi sukcesy równie oszołamiające jak w szklarniach, a to dlatego, że do każdej stuzłotówki i karty odnosi się ze schlebiającą ciekawością fenomenologa; jeśli chcę pomóc instytucji społecznej - zakończył August - powinienem się udać wraz z nim do Iks i zrujnować Hipolita, on, August, w obliczu zadań natury państwowej traci wrodzoną zręczność kciuka. Nie pozostałem obojętny na to wezwanie i po godzinie pędziliśmy już autem przysłanym przez brata Augusta na spotkanie z perfidnym badylarzem, w Iks byliśmy pod wieczór, w najlepszym