zszedł z tej samiczki, usiadł sobie na gałązce, jak zobaczył, że Robert się zbliża z kamerą do tej klatki, to on dopiero wtedy stanął jeszcze bliżej, dosłownie aż podbiegł, patrzy się w <orig reg="tę">tą</> kamerę w sam środeczek i zaczął tak, słuchaj, gadać, Dudzio, Dudzio. Taki dumny z siebie, napuszony taki.</><br><who1>Autoryzacja.</><br><who2>Tak. A to są papużki <vocal desc="yyy"> nie wiem, jak one się nazywają, nieważne, ale takie śmieszne. Nie za duże, z takimi różowymi policzkami i z czubkiem na głowie. Zaczął tego czuba stawiać, tak. Te rumieńce takie to tak jeszcze nadało pikanterii całej sytuacji. Bardzo fajnie wyglądało. Tak że właściciel nam powiedział