Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
1956 roku.
Katyń. Jerzemu także nie chciało się wierzyć w niemiecką wersję tych wydarzeń. Znał postępowanie Niemców i gestapo i choć był czynnym członkiem polskiego podziemia, które przecież miało informacje z Londynu, nie trafiało mu do przekonania, że sowieckie metody eksterminacji niczym się nie różnią od polityki mniejszościowej okupanta hitlerowskiego. Ba, oświadczył mi nawet, że Beria to przecież inteligent wzbudzający swym wyglądem zaufanie. Te okulary, ta poczciwa twarz intelektualisty... Nie może być bestią w ludzkiej skórze. Jakżeż się mylił! Jego dobrotliwa, wysublimowana natura buntowała się przeciw takim oskarżeniom bez jawnych dowodów winy. Tak to bywa, gdy ktoś mierzy drugiego człowieka własną
1956 roku.<br>Katyń. Jerzemu także nie chciało się wierzyć w niemiecką wersję tych wydarzeń. Znał postępowanie Niemców i gestapo i choć był czynnym członkiem polskiego podziemia, które przecież miało informacje z Londynu, nie trafiało mu do przekonania, że sowieckie metody eksterminacji niczym się nie różnią od polityki mniejszościowej okupanta hitlerowskiego. Ba, oświadczył mi nawet, że Beria to przecież inteligent wzbudzający swym wyglądem zaufanie. Te okulary, ta poczciwa twarz intelektualisty... Nie może być bestią w ludzkiej skórze. Jakżeż się mylił! Jego dobrotliwa, wysublimowana natura buntowała się przeciw takim oskarżeniom bez jawnych dowodów winy. Tak to bywa, gdy ktoś mierzy drugiego człowieka własną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego