Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.26
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
trafiła do nas, nie było szansy, by ją uratować - mówi Kazimiera Barczyk, ordynator oddziału dziecięcego, gdzie trafiło dziecko. - Była całkowicie odwodniona, miała skazę krwotoczną i objawy poważnego uszkodzenia wątroby. Musiała przyjąć dużą dawkę trucizny.
Po 20 minutach pobytu na oddziale dziewczynce stanęło serce. Mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Babcię w bardzo ciężkim stanie odwieziono na oddział toksykologii jednego z poznańskich szpitali.
- Zasada numer jeden - nie dajemy dzieciom grzybów - przestrzega doktor Barczyk. - Żadnych, nawet jadalnych. Zasada numer dwa - gdy tylko pojawiają się objawy zatrucia natychmiast zgłaszamy się do lekarza, a najlepiej do szpitala.
Mała zielonogórzanka to druga ofiara grzybów w
trafiła do nas, nie było szansy, by ją uratować - mówi Kazimiera Barczyk, ordynator oddziału dziecięcego, gdzie trafiło dziecko. - Była całkowicie odwodniona, miała skazę krwotoczną i objawy poważnego uszkodzenia wątroby. Musiała przyjąć dużą dawkę trucizny. <br>Po 20 minutach pobytu na oddziale dziewczynce stanęło serce. Mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Babcię w bardzo ciężkim stanie odwieziono na oddział toksykologii jednego z poznańskich szpitali. <br>- Zasada numer jeden - nie dajemy dzieciom grzybów - przestrzega doktor Barczyk. - Żadnych, nawet jadalnych. Zasada numer dwa - gdy tylko pojawiają się objawy zatrucia natychmiast zgłaszamy się do lekarza, a najlepiej do szpitala. <br>Mała zielonogórzanka to druga ofiara grzybów w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego