Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
Nie czas na kpinki, bo się pleni
Szczególny rodzaj schizofrenii.
Jeżeli wierzę w finis terrae,
250
To nie, że środki są niezmierne
I że zrobiono B Atomic,
Lecz że się zjawił katatonik
Jako społeczna pewna postać
I on ma postępowi sprostać.
255
Psychologiczna stąd wymowa,
Jaką ma sprawa atomowa,
A Babel na ostatniej cegle
Kładzie dwie klęski równolegle.
Bo schizofrenia - rozdwojenie
260
Istoty na kwiat i korzenie,
Poczucie, że te moje czyny
Spełniam nie ja, ale ktoś inny.
Kark skręcić komuś jest drobnostką,
Potem Komedię czytać Boską
265
Czy stary oklaskiwać kwartet,
Lub dyskutować awangardę.
Na mniejszą skalę, to codzienne,
Ktoś
Nie czas na kpinki, bo się pleni <br>Szczególny rodzaj schizofrenii. <br>Jeżeli wierzę w finis terrae, <br>250<br>To nie, że środki są niezmierne <br>I że zrobiono B Atomic, <br>Lecz że się zjawił katatonik <br>Jako społeczna pewna postać <br>I on ma postępowi sprostać. <br>255<br>Psychologiczna stąd wymowa, <br>Jaką ma sprawa atomowa, <br>A Babel na ostatniej cegle <br>Kładzie dwie klęski równolegle. <br>Bo schizofrenia - rozdwojenie <br>260<br>Istoty na kwiat i korzenie, <br>Poczucie, że te moje czyny <br>Spełniam nie ja, ale ktoś inny. <br>Kark skręcić komuś jest drobnostką, <br>Potem Komedię czytać Boską <br>265<br>Czy stary oklaskiwać kwartet, <br>Lub dyskutować awangardę. <br>Na mniejszą skalę, to codzienne, <br>Ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego