Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prezydenta Chin, które są dzisiaj największym więzieniem świata - powiedział jeden z szefów RSF, Julien Pain. Jego zdaniem, "maskarada w parlamencie" była żenująca, bo deputowani nie mieli możliwości zadania Hu Jintao choćby jednego pytania na temat sytuacji w jego kraju.


Były przywódca chorwackich Serbów przyznaje się do winy
Wstyd zbrodniarza

Milan Babić, były przywódca chorwackich Serbów oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne popełnione w latach 1991 - 1992, przyznał się wczoraj do prześladowania ludności nieserbskiej w Chorwacji. Grozi mu dożywocie.
Babić dużo mówił o wstydzie i żalu. - Muszę z tym żyć do końca moich dni. Proszę moich braci Chorwatów, by wybaczyli
prezydenta Chin, które są dzisiaj największym więzieniem świata&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział jeden z szefów &lt;name type="org"&gt;RSF&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Julien Pain&lt;/&gt;. Jego zdaniem, &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"maskarada w parlamencie"&lt;/&gt;&lt;/&gt; była żenująca, bo deputowani nie mieli możliwości zadania &lt;name type="person"&gt;Hu Jintao&lt;/&gt; choćby jednego pytania na temat sytuacji w jego kraju.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;Były przywódca chorwackich Serbów przyznaje się do winy&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Wstyd zbrodniarza&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;&lt;name type="person"&gt;Milan Babić&lt;/&gt;, były przywódca chorwackich Serbów oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne popełnione w latach 1991 - 1992, przyznał się wczoraj do prześladowania ludności nieserbskiej w &lt;name type="place"&gt;Chorwacji&lt;/&gt;. Grozi mu dożywocie.&lt;/&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Babić&lt;/&gt; dużo mówił o wstydzie i żalu. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Muszę z tym żyć do końca moich dni. Proszę moich braci Chorwatów, by wybaczyli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego