Typ tekstu: Książka
Autor: Wojdowski Bogdan
Tytuł: Chleb rzucony umarłym
Rok wydania: 1975
Rok powstania: 1971
winorośli i menora wyszły z jednego pnia. W dniu święta ramiona srebrnego świecznika zalśnią płomykami świec, a kiście owocującej łozy gronami słodkich jagód.
Pod słońcem pustyni pisane były listy Eli. Jedna kartka z podróży budziła lęk, dziwna i niepojęta. Na lakierowanej pocztówce miasto pełne barw i życia, wielkie, ruchliwe jak Babilon, a na odwrocie parę ciemnych zdań. Paryż rozdziera jej serce. Jesień przydaje mu melancholii i życie jest piękne! Co to znaczy? Ta kartka była cichym zmartwieniem w rodzinie Zajączków. Listy krążyły dawniej i po znaczkach zostały smutne dziury, bo Dawid wszystkie wydarł. Prawie na pamięć znał te słowa. Niech będą
winorośli i menora wyszły z jednego pnia. W dniu święta ramiona srebrnego świecznika zalśnią płomykami świec, a kiście owocującej łozy gronami słodkich jagód.<br>Pod słońcem pustyni pisane były listy Eli. Jedna kartka z podróży budziła lęk, dziwna i niepojęta. Na lakierowanej pocztówce miasto pełne barw i życia, wielkie, ruchliwe jak Babilon, a na odwrocie parę ciemnych zdań. Paryż rozdziera jej serce. Jesień przydaje mu melancholii i życie jest piękne! Co to znaczy? Ta kartka była cichym zmartwieniem w rodzinie Zajączków. Listy krążyły dawniej i po znaczkach zostały smutne dziury, bo Dawid wszystkie wydarł. Prawie na pamięć znał te słowa. Niech będą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego