białe, a co czarne.<br>Dojrzały barok wykształcił stereotypy muzyczne. Znajomość idiomatyki muzycznej pozwalała na komponowanie w imponującym tempie, oczywiście bez pomocy instrumentu. Vivaldi miał się przechwalać, że "potrafi skomponować cały koncert, ze wszystkimi jego częściami szybciej, niż kopista może je przepisać". O Händlu mawiano, że "komponował [tak], jak się oddycha". Bach - wedle świadectw -wprawiał się w twórczy trans grając, jednak podczas zapisywania utworu obywał się bez instrumentu. Uczniom zabraniał komponowania przy klawesynie, zaś tych, którzy to czynili, nazywał "huzarami klawesynu". <br>Klasycy wiedeńscy panowali nad swoją wyobraźnią, choć panowali też nad klawiaturą. Mozart lubił spędzać długie godziny przy szpinecie, lecz nigdy by